Zestaw przydupasów

Holly

Robert Marvel

Robercik, kuzynek, lat 21, choć mentalnie wieczny dzieciak. Zawsze z szerokim, zawadiackim uśmiechem, błyskiem w oku i hej! do przodu! Optymista, marzyciel, chodzący koncentrat z pogody ducha i beztroski. Rzadko zdarza mu się stąpać po ziemi, a jak jakiś kretyński pomysł wpadnie mu do głowy, to łopatką nie wybijesz! Ma na koncie wiele złamanych serc, ale to wcale nie tak, że lubi bawić się damskimi uczuciami, nic z tych rzeczy. On po prostu wciąż szuka tej jedynej, wymarzonej, ale ideału jak nie było tak nie ma. Cóż, widocznie era księżniczek już dawno się skończyła.
Poza tym cholerny perfekcjonista. Zawsze idealnie rozczochrane włosy, idealny uśmiech, idealne zniewalające spojrzenie, idealny krok, idealny zarost buntownika bez powodu.
Bywa upierdliwy i nadopiekuńczy.

Sidney Marks

Sidney tylko sprawia wrażenie najbardziej pokręconej z całej radosnej ekipy Lilly. W rzeczywistości to ona musi dbać o to, żeby jej przyjaciele nie przegięli i nie zrobili sobie kuku albo innej głupoty. To Sidney zawsze skołuje jakieś żarcie, bo jest świadoma, że jeść jednak czasem trzeba i to Sidney zasadzi Lilly kopa, żeby ruszyła dupsko do szkoły, bo nauka także jest przydatna. Nutka potrzebnego realizmu w szaleństwie, a poza tym zupełna jazda bez trzymanki na łeb na szyję. Sidney zawsze pije do oporu, bawi się póki nie padnie na twarz, krzyczy dopóki nie wysiądzie jej głos i wszystko robi na dwieście procent. Ironia jest jej przyjaciółką, a z sarkazmem sypia przynajmniej raz w tygodniu. I chociaż łatwo ją zirytować i doprowadzić do wybuchnięcia atomowym grzybem, to można na nią liczyć.

Guns

Przerośnięty dwudziestoczteroletni pięciolatek z gitarą elektryczną i czarną kredką do oczu, bo myśli, że wysmarowanie się nią zrobi z niego buntownika. Nie zależy mu na niczym, jego życiowa filozofia sprowadza się do słowa "wyjebane", a plany na przyszłość do "chuj z tym". Chodzi gdzie chce, robi co chce, nie słucha mamy, a jedynym jego autorytetem jest pani z monopolowego, która umie doradzić mu, jaki jabol jest dobry. Zawsze musi wtrącić swoje trzy grosze i, o dziwo, czasem uda mu się powiedzieć coś naprawdę mądrego i wartościowego. Jakąś mądrą życiową radę czy inną myśl poetycką. Ogółem po przyzwyczajeniu się do jego dziwactw całkiem niezły z niego kumpel.

mrshumphrey

ROBERT <33333333333
daj mi goooooooooo

Holly

a bierz co chcesz xD

mrshumphrey

serjo mogę? :3

Holly

noo XD

kerys rhapsody

sidney! guns! <3
jakąś znajomość?

Holly

no jasne! xD
w ogóle Fabi się może wkręcić do radosnej ekipy meneli, jeśli chce ;D